2024-02-09 Aktualności

W obchodzonym 11 lutego Światowym Dniu Chorego szczególnego znaczenia nabierają słowa „jestem blisko”. To dobry moment, aby skupić się na wsparciu osób borykających się z chorobami, szczególnie onkologicznymi. Jak pokazuje ogólnopolskie badanie opinii społecznej, Polacy bardzo często nie wiedzą, jak wesprzeć bliskich, u których zdiagnozowano chorobę nowotworową.

 Diagnoza onkologiczna to moment kryzysu. Wprowadza do naszego życia poczucie zagrożenia i niepewność dalszego losu. Z tych niepokojów rodzi się lęk, strach, przygnębienie oraz smutek. Przeżywane w trakcie diagnozy i procesu leczenia emocje i odczucia są zależne od etapu choroby, stopnia jej nasilenia, predyspozycji chorego oraz od aury jego najbliższego otoczenia. Już od pierwszych chwil życie po diagnozie trzeba ułożyć na nowo. Dotyczy to zarówno sytuacji chorego, jak i jego bliskich. Mądre wsparcie osoby chorej to ogromna sztuka – podkreśla Joanna Pruban, psycholog, specjalista psychoonkologii, pedagog, Klinika Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży, Instytut Matki i Dziecka w Warszawie, członek zarządu Stowarzyszenia SARCOMA.

Obecnie nowotwory złośliwe należą do najczęstszych z chorób dotykających ludzkość. Rak staje się chorobą przewlekłą – zgodnie z danymi Krajowego Rejestru Nowotworów w 2019 r. na nowotwór zachorowało ok. 170 000 osób. Nadzieję chorym daje rozwój diagnostyki molekularnej i terapii celowanych, które w ostatnich latach zmieniają oblicze nowotworów.

We wsparciu osoby chorej najistotniejsze jest to, by w rozmowie osoba ta mogła wyrzucić z siebie wszystko, co czuje i myśli. Czasami wystarczy po prostu być i wspólnie pomilczeć. Bliskość i spokojna, empatyczna rozmowa mają kojący wpływ i wzmacniają psychicznie.

Nie można powiedzieć choremu – „wiem, co czujesz”, bo zdrowa osoba nie wie. Nie można też powiedzieć – „będzie dobrze”, bo jak będzie, nie wiadomo. Zawsze trzeba mówić prawdę i słuchać z uwagą. Przekazywanie choremu rad typu – „zdrowo się odżywiaj”, „myśl pozytywnie”, „nie poddawaj się” – mogą go zamknąć w sobie. Te słowa nie wnoszą nic do pozytywnego samopoczucia osoby chorej. Bo jak je wcielić w życie? – tłumaczy Joanna Pruban. – Czasem wydaje się osobom wspierającym, że w trudnej sytuacji musi zabrzmieć z ich strony coś wielkiego, mocnego. Wielkie i mocne zaś jest to, że bliska osoba jest bliskododaje.

Wartościowym wsparcie osoby chorej jest także wsparcie merytoryczne, np. poprzez poszukiwanie informacji na temat choroby i aktualnie dostępnych metod diagnostyki i leczenia. Dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny oraz odpowiednio szybkiej i nowoczesnej diagnostyce, nowotwory można w wielu przypadkach wyleczyć lub traktować jak choroby przewlekłe.

Osoby chore na nowotwór potrzebują wsparcia, kontaktu z otoczeniem, świadomości, że są nadal normalnymi ludźmi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Rak niejednokrotnie wiąże się ze wstydem, poczuciem winy, złością, smutkiem, żalem, lękiem, z poczuciem zagrożenia. To powoduje duże obciążenie psychiczne dla chorego i jego otoczenia. Radzenia sobie z chorobą nowotworową można się jednak nauczyć – puentuje Joanna Pruban.

Więcej na stronie kampanii „Tylko dwa słowa”: www.tylkodwaslowa.pl.

 

Copyright © Medyk sp. z o.o