2021-05-06 Aktualności

Istnieje grupa pacjentów z rakiem kolczystokomórkowym, która nie kwalifikuje się do wycięcia chirurgicznego zmiany nowotworowej. Jedyną szansą dla tej grupy pacjentów jest cemiplimab, czyli innowacyjna terapia za pomocą przeciwciał monoklonalnych. Pacjenci z rakiem kolczystokomórkowym skóry przez całe swoje zawodowe życie  nieświadomie pracowali w warunkach szkodliwych, dziś trzeba im pomóc. To głównie osoby starsze, które powinny być objęte specjalną troską systemu ochrony zdrowia. Przez dziesiątki lat uczciwie pracowały na roli, a teraz pozostawione są bez refundowanego leczenia ich choroby zawodowej, jaką jest rak kolczystokomórkowy skóry – zaapelowały w liście do Ministra Zdrowia organizacje pacjenckie oraz organizacje skupiające rolników, sadowników oraz inne grupy narażone zawodowo na promieniowanie UV wywołujące raka kolczystokomórkowego skóry. 

Pod listem podpisał się Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej, Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów, Związek Powiatów Polskich oraz organizacje działające na rzecz poprawy sytuacji pacjentów onkologicznych tj. Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Fundacja Gwiazda Nadziei, Fundacja Onkologiczna Nadzieja, Fundacja Życie z Rakiem, Stowarzyszenie Pomocy Chorym na Mięsaki i Czerniaki Sarcoma oraz Stowarzyszenie MANKO - Głos Seniora.

Rak kolczystokomórkowy (SCC) to nowotwór złośliwy wywodzący się z komórek nabłonka płaskiego, zaliczany do niebarwnikowych nowotworów skóry. Przyczyną jego rozwoju jest nieprawidłowe namnażanie się keratynocytów spowodowane w głównej mierze szkodliwym oddziaływaniem promieniowania UV.

Obraz kliniczny raka kolczystokomórkowego jest zróżnicowany i zależy od umiejscowienia. Mimo że charakteryzuje się powolnym wzrostem, to późno zdiagnozowany może prowadzić do destrukcji otaczających tkanek i przerzutów do węzłów chłonnych oraz innych narządów. Rak kolczystokomórkowy to nowotwór mniej groźny niż czerniak, ale znacznie częstszy. Może minąć nawet 50 lat od pracy w warunkach szkodliwych do zdiagnozowania choroby, a to powoduje, że pacjenci diagnozowani są w zaawansowanym stadium, gdy trudniej skutecznie leczyć chorobę.

Eksperci szacują, że niebawem w Polsce co druga osoba po 60. r.ż. zachoruje na raka skóry. Wśród nich około kilku tysięcy będą stanowiły osoby z rakiem kolczystokomórkowym skóry.
Większość z nich będą stanowili rolnicy, sadownicy, rybacy, leśnicy, ogrodnicy, ale również działkowcy i seniorzy z gmin wiejskich i miejsko-wiejskich, czy pracownicy budowlani, którzy całe swoje zawodowe życie spędzili na otwartej przestrzeni i byli narażeni na szkodliwe działanie promieniowania UV – zaznacza Joanna Konarzewska-Król, dyrektor Fundacji Onkologicznej Nadzieja.

 

Lek bez refundacji

W przeważającej większości przypadków, zwłaszcza przy wczesnym wykryciu raka kolczystokomórkowego, do wyleczenia wystarczy interwencja chirurgiczna, czyli wycięcie zmiany wraz z marginesem zdrowych tkanek. Niestety, nie zawsze jest to możliwe lub wystarczające, np. ze względu na lokalizację nowotworu lub zaawansowanie choroby.

Pacjenci z przerzutowym lub miejscowo zaawansowanym rakiem kolczystokomórkowym skóry, u których nie można zastosować leczenia chirurgicznego, to pacjenci, którym nadal możemy pomóc. Dla tych chorych jest nadzieja w postaci immunoterapii systemowej, która bardzo dobrze działa u pacjentów w wieku podeszłym, pobudza i wzmacnia odpowiedź układu odpornościowego, precyzyjnie nakierowując czynniki terapeutyczne w miejsca zmienione chorobowo. W przeciwieństwie do chemioterapii leki immunokompetentne nie uszkadzają zdrowych tkanek i narządów, przez co są bezpieczniejsze dla pacjentów w podeszłym wieku z wieloma chorobami współistniejącymi – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Problem polega na tym, że lek, który mógłby tym pacjentom pomóc, cemiplimab – przeciwciało monoklonalne będące w pełni ludzką immunoglobuliną klasy G4 (IgG4), nie jest jeszcze Polsce refundowany. Mamy nadzieję, że niebawem to się zmieni, jednak proces refundacyjny cały czas trwa, a czas dla pacjentów ucieka – dodaje profesor.

 

(...) Pacjenci z rakiem kolczystokomórkowym skóry nie mają alternatywy, dlatego w ich imieniu wspólnie z innymi organizacjami postanowiliśmy zwrócić się z prośbą i apelem do Ministra Zdrowia o podjęcie działań mających na celu przyspieszenie prac nad projektem refundacji leku cemiplimab. Mamy nadzieję, że nasz głos zostanie dostrzeżony, a pacjenci zostaną zabezpieczeni w dostęp do skutecznej terapii – tłumaczy Joanna Konarzewska-Król.

 

Copyright © Medyk sp. z o.o