W związku ze wzmożoną zachorowalnością na grypę sezonową oraz pierwszym potwierdzonym przypadkiem koronawirusa w Polsce, lekarze rodzinni Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia apelują o ograniczenie wizyt w poradniach podstawowej opieki zdrowotnej do wyłącznie niezbędnych i uzasadnionych medycznie! Biorąc pod uwagę fakt, że na niewielkiej powierzchni poczekalni poradni spotykają się pacjenci z różnymi schorzeniami, o zakażenie nietrudno! To największe siedlisko wirusów i bakterii. Przychodzenie z katarem, czy po receptę to lekkomyślność i poważne ryzyko! – ostrzega Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Sezon grypowy w pełni. Z tygodnia na tydzień rośnie liczba zachorowań. W poradniach lekarzy rodzinnych ustawiają się długie kolejki kaszlących, kichających, narzekających na wysoką gorączkę. Pacjenci z najcięższymi objawami trafiają na oddziały zakaźne. Dodatkowo postrach sieje nowy, niezbadany jeszcze dokładnie koronawirus. Ogniska są już niemal na całym świecie. Pierwszy przypadek odnotowano także w Polsce.
Sytuacja jest bardzo trudna, i to dla każdego! Zarówno dla pacjentów, jak i personelu medycznego. Lekarze rodzinni codziennie przyjmują dziesiątki pacjentów. Niestety, bardzo wielu z nich przychodzi bez uzasadnionego wskazania. Katar, drapanie w gardle, ból głowy… Pacjenci zgłaszają się także tylko po recepty. Nie zdają sobie sprawy z tego, że w ten sposób sami narażają się na zachorowanie. Wchodzą bowiem w „oko cyklonu”, czyli największe i najgroźniejsze siedlisko wirusów i bakterii. Apelujemy, aby zgłaszać się tylko wtedy, kiedy jest to naprawdę konieczne. Jeśli chodzi o przepisanie leków, to należy korzystać z e-recepty zamawianej przez telefon – przypomina Bożena Janicka.
Lekarze PPOZ radzą także, aby unikać dużych skupisk ludzkich (galerii handlowych), przestrzegać zasad higieny, wietrzyć pomieszczenia, obowiązkowo myć ręce!
Lekarze PPOZ przypominają ponadto, że na każdego chorującego z powodu zakażenia koronawirusem przypada co najmniej 4 bezobjawowych roznosicieli, a chorzy objawowi zakażali innych już w okresie bezobjawowym.
Warto przypomnieć, że w przypadku kwarantanny zaleconej przez inspektora sanitarnego, pacjent może decyzję tę dostarczyć pracodawcy. Dokument ten będzie podstawą do wypłaty świadczeń z tytułu choroby (wynagrodzenia chorobowego i zasiłku chorobowego) na ogólnych zasadach – wynika z wyjaśnień ZUS. Jeśli decyzja inspektora dotyczy dziecka, to rodzic może wystąpić o zasiłek opiekuńczy. O kwarantannie może także zadecydować lekarz.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o