2019-09-12 Aktualności

Pacjenci z rakiem gruczołu krokowego doczekali się doczekali się zmian w programie lekowym i to zarówno w kontekście poszerzenia dostępu w ramach leczenia przed chemioterapią, jak i zniesienia ograniczeń wynikających z kryterium skali Gleasona. Od 1 września program lekowy „Leczenie opornego na kastrację raka gruczołu krokowego z przerzutami (ICD-10 C-61)" został uzupełniony o możliwość leczenia enzalutamidem pacjentów przed chemioterapią. To dobra wiadomość w konteście zbliżającego się Europejskiego Dnia Prostaty (15 września).

Polska była jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym pacjenci i lekarze mieli do dyspozycji tylko jeden refundowany lek w programie przed chemioterapią. Do września Polska była też jedynym znanym pacjentom krajem na świecie, w którym jako kryterium kwalifikujące do programu lekowego obowiązywał warunek stopnia złośliwości mierzonego skalą Gleasona. Wg członków Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti" w niesprawiedliwy i sztuczny sposób dzielił chorych. Przeciwko takiej dyskryminacji protestowali pacjenci, krytykowali go również eksperci medyczni i Rada Przejrzystości, która postulowała potrzebę: „rewizji programu lekowego leczenia zaawansowanego, opornego na kastrację raka gruczołu krokowego, w szczególności dopuszczenie do stosowania obu leków hormonalnych (octanu abirateronu i enzalutamidu) przed chemioterapią bez uzależnienia od stopnia złośliwości (skala Gleasona)”.

 

Zakaz sekwencyjnego leczenia - kolejny ewenement na skalę światową

Nie jest jednak tak, że 1 września skończyły się wszystkie problemy pacjentów z rakiem prostaty. Nadal mierzą się oni codziennie z zakazem sekwencyjnego podawania leków. W praktyce wygląda to tak, że jeśli leczyli się dotąd jednym z leków, który okazał się nieskuteczny, to w myśl obowiązujących ciągle zapisów, zamykają sobie jakąkolwiek możliwość leczenia innymi lekami, chyba, że sami będą za nie płacić!

Od samego początku wprowadzenia tego zapisu docierają do mnie głosy zrozpaczonych pacjentów z całej Polski, którzy słyszą od swoich lekarzy, że z powodu wcześniejszej terapii abirateronem, nie będą mogli skorzystać z leczenia enzalutamidem i odwrotnie, bo program lekowy na to nie pozwala. To kolejny absurd, niespotykany nigdzie poza Polską! – mówi Bogusław Olawski, przewodniczący Sekcji Prostaty Stowarzyszenia Osób z NTM „UroConti".

Copyright © Medyk sp. z o.o