2025-08-19 Aktualności

Choroby układu sercowo-naczyniowego nadal pozostają główną przyczyną zgonów w Polsce, jak też na całym świecie. Liczne badania jednoznacznie pokazują, że aż 75% tych schorzeń można skutecznie zapobiec poprzez odpowiednią modyfikację stylu życia. Szczególnie niekorzystny wpływ na serce ma długotrwałe siedzenie. Dlatego tak ważne są regularne przerwy podczas pracy przy komputerze – nie bez powodu są one zagwarantowane przepisami prawa. A zamiast spędzać czas przed telewizorem czy z mediami społecznościowymi warto wybierać aktywne formy odpoczynku: spacery czy proste ćwiczenia rozciągające.

Jak twierdzi dr Sriram Madhav Nene, amerykański chirurg kardiotorakalny: długie, nieprzerwane siedzenie spowalnia krążenie, napina mięśnie oraz osłabia metabolizm. Co za tym idzie, brak aktywności i „zasiedzenie się” wpływają na problemy sercowo-naczyniowe tak samo jak nawyk palenia. Ten punkt widzenia potwierdza badanie opublikowane w JAMA Cardiology, obejmujące dane od ponad 100 tys. osób z 21 krajów, które wykazało, że osoby siedzące ponad 8 godzin dziennie bez przerw są aż o 19% bardziej narażone na choroby serca i przedwczesną śmierć, niezależnie od poziomu aktywności fizycznej poza pracą. Z kolei przegląd badań opublikowany w Journal of Physiology dowodzi, że brak przerw w siedzeniu prowadzi do upośledzenia funkcji śródbłonka naczyń krwionośnych już po kilku godzinach. Zaburzenia te mogą być pierwszym krokiem do miażdżycy i nadciśnienia.

– Brak ruchu to cichy zabójca serca – mówi prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski, kierownik Katedry Chorób Wewnętrznych i Gerontokardiologii CMKP. – Długotrwałe siedzenie spowalnia krążenie, zwiększa stężenie cukru we krwi, sprzyja nadciśnieniu i miażdżycy. Wystarczy kilka minut ruchu co godzinę: przejście się po mieszkaniu, kilka przysiadów czy rozciąganie. Taki „mikrotrening” pobudza serce, poprawia krążenie i metabolizm.

Osobom pracującym przy komputerze przysługuje, zgodnie z kodeksem pracy (Dz.U. z 1998 r. nr 148, poz. 973, z późn. zm., 5-minutowa przerwa po każdej godzinie pracy. Ten czas można i warto wykorzystać nie tylko na oderwanie wzroku od ekranu, ale też na aktywację ciała. To korzystny „reset” dla serca, kręgosłupa i metabolizmu. W praktyce oznacza to, że w 8-godzinnym dniu pracy przysługuje pracownikowi 40 minut ruchu, który odpowiednio wykorzystany może poprawić wydolność sercowo-naczyniową, jaki i wydajność w codziennych obowiązkach. Podobną zasadę warto wprowadzić także w domowym rytmie dnia. Każda przerwa od siedzenia to ulga dla serca, niezależnie od wieku.

 

Mikroruch = makroefekt

Wystarczy:

  • nastawić minutnik na przerwę co 60 minut
  • wstać od komputera i rozciągnąć nogi
  • przejść się po pokoju lub biurze
  • wziąć kilka głębokich oddechów przy otwartym oknie.

– Warto też podkreślić, że to częstotliwość ruchu, a nie jego intensywność, ma największe znaczenie dla zdrowia serca. Drobne, regularne przerwy co godzinę poprawiają parametry krwi, redukują napięcie mięśniowe, pomagają lepiej kontrolować poziom cukru i cholesterolu. Co więcej – organizm zaczyna reagować pozytywnie już po dwóch dniach stosowania tego rytmu – zaznacza prof. Piotr Jankowski

W krajach, w których siedzący tryb życia staje się normą, odnotowuje się wyższą częstość występowania  m.in. nadciśnienia tętniczego, cukrzycy i zawałów serca, często u osób pozornie zdrowych i aktywnych. Dlatego coraz więcej specjalistów podkreśla: to nie liczba przebiegniętych kilometrów się liczy, ale to, ile razy w ciągu dnia po prostu… wstajesz.


 

 

Copyright © Medyk sp. z o.o