Prof. Tomasz Drewa, kierownik Katedry Urologii i Andrologii Szpitala Klinicznego nr 1 im. A. Jurasza w Bydgoszczy (należącego do Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika), prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego, uważa, że skriningowy program pilotażowy, refundacja nowych procedur i terapii w raku prostaty to bez wątpienia ważne kroki milowe na drodze do udoskonalenia opieki nad pacjentami z najczęściej występującym wśród mężczyzn nowotworem. Nie można jednak spoczywać na laurach: konieczne są zakrojone na szeroką skalę działania świadomościowe, dostęp do specjalisty urologa bez skierowania, a także zwiększanie zakresu refundacji procedur diagnostycznych i terapeutycznych.
W opinii prof. Drewy należy brać pod uwagę dalszy prognozowany wzrost zapadalności i śmiertelności z powodu tego nowotworu w Polsce. Polska to jedyny kraj Unii Europejskiej, gdzie wystandaryzowany współczynnik śmiertelności z powodu raka gruczołu krokowego rośnie (o 18%). W zakresie profilaktyki i diagnostyki raka prostaty potrzebne są szeroko zakrojone działania o wymiarze ogólnopolskim.
– Akcji świadomościowych skierowanych do mężczyzn, ale także do ich bliskich, nakierowanych na profilaktykę raka prostaty, nigdy dość. Kluczowe jest zbudowanie przekonania o potrzebie wykonywania regularnych badań profilaktycznych. Skutecznego przekonania mężczyzn w Polsce, że taka postawa procentuje: dłuższym i lepszej jakości życiem (także w przypadku zdiagnozowania nowotworu). Po drugie: diagnostyka. W Czechach funkcjonuje oficjalny narodowy program skriningu raka prostaty. W Polsce zainicjowano program pilotażowy, jednak jest on koordynowany tylko przez jeden z ośrodków. Zdecydowanie potrzeba większej skali działania, w tym włączenia w prace Polskiego Towarzystwa Urologicznego, które jest w stanie dostarczyć właściwy wkład merytoryczny w tego typu inicjatywę – prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego.
Zdaniem prof. Tomasza Drewy kolejną barierą do pokonania na drodze do lepszych warunków opieki nad pacjentami z rakiem prostaty jest zniesienie skierowań do specjalisty urologa. Ważny jest też psychologiczny aspekt diagnostyki mężczyzn pod kątem raka prostaty. Kwestia badania prostaty i jąder dla wielu panów bywa wyzwaniem o naturze psychicznej. Zatem Im zatem krótsza ścieżka diagnostyczna, tym prawdopodobieństwo, że pacjent zdecyduje się na nią wkroczyć, jest większe.
Wymieniając pozytywne zmiany w opiece nad pacjentami z rakiem prostaty, prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego wskazuje na zwiększenie dostępności i jakości badań z zastosowaniem rezonansu magnetycznego: Trzeba przyznać, że dostępność badań rezonansem magnetycznym jest obecnie dość duża. Co więcej, jakość badań i ich opisy także są obecnie bardzo dobre. W ciągu ostatnich dwóch lat nastąpiła w tym zakresie naprawdę znacząca zmiana jakościowa. To bardzo ważne, ponieważ bez dobrej jakościowo oceny tego badania nie ma mowy o tym, żeby można było właściwie zdiagnozować raka prostaty. Problem polega na tym, że nie jest obecnie refundowana biopsja oparta na rezonansie (tzw. biopsja fuzyjna). Pacjenci pytają o możliwość jej wykonania – czy to ze znieczuleniem czy bez, ale z użyciem odpowiedniego sprzętu. Niestety, z powodu braku refundacji musimy wciąż jednak bazować na tzw. „starej biopsji”. Szpitale mają problemy z zakupem sprzętu do biopsji fuzyjnej i brakiem możliwości rozliczenia procedury obejmującej znieczulenie i wykonanie badania.
W kontekście dostępności metod leczenia raka prostaty prof. Drewa przyznaje, że mamy w Polsce możliwości zastosowania terapii zgodnych z aktualną wiedzą medyczną (zawartych w wytycznych towarzystw naukowych). To, co pozostaje wyzwaniem, to poszerzanie dostępu do terapii tak, by określoną formę leczenia można było rzeczywiście zastosować zgodnie ze wskazaniami klinicznymi, bez ograniczeń administracyjnych.
– Większość pacjentów z rakiem prostaty jest leczona metodami radykalnymi – albo za pomocą operacji, albo za pomocą różnych form naświetlania jonizującego. Dostępność i zakres refundacyjny różnych metod leczenia w początkowych stadiach choroby wydają się dobre. Wyzwaniem jest leczenie zaawansowanej i rozsianej postaci raka prostaty. To znacznie mniej liczna grupa pacjentów. Dla tych chorych medycyna ma dziś propozycje różnych rozwiązań, w tym leczenia kilkoma preparatami jednocześnie (działanie na wielu frontach), leczenia sekwencyjnego. To, co bywa wyzwaniem, to brak refundacji dla poszczególnych rozwiązań w określonych grupach chorych. (...) Jako Polskie Towarzystwo Urologiczne pozostajemy do dyspozycji Ministerstwa Zdrowia, by wypracowywać rozwiązania poprawiające długość i jakość życia chorych na raka prostaty w Polsce – deklaruje prof. Tomasz Drewa.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o