W Polsce rak płuca jest nadal najczęściej występującym nowotworem złośliwym i najczęstszą przyczyną zgonów nowotworowych. Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów zachorowalność na raka płuca w Polsce w ciągu roku wynosi około 22 tys. A zgodnie z prognozą w 2025 r. może ona wzrosnąć nawet do 23,5 tys. Jeszcze do niedawna trwałe wyleczenie raka płuca było prawie niemożliwe. Obecnie dzięki terapii uzupełniającej w postaci leku celowanego, wprowadzonej na wczesnym etapie zaawansowania choroby po radykalnej resekcji guza u pacjentów z mutacją w genie EGFR, możemy mówić już nie tylko o dążeniu do poprawy wskaźnika przeżyć 5-letnich, ale nawet o znamiennym zwiększeniu możliwości wyleczenia.
Szansa na trwałe wyleczenie
Aż 80% wszystkich rodzajów raka płuca to niedrobnokomórkowy rak płuca. Kluczowe jest określenie molekularnego profilu tego nowotworu, bowiem ten profil określa, jaka terapia celowana będzie u danego pacjenta najbardziej skuteczna. W przypadku pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca we wczesnym stadium zaawansowania (I i II stopień) oraz u wybranych chorych w stopniu III, leczeniem z wyboru jest doszczętna resekcja guza pierwotnego i regionalnych węzłów chłonnych, do której dołączona jest pooperacyjna chemioterapia.
Doszczętna resekcja guza w raku płuca nie zamyka tematu. Jak pokazuje doświadczenie kliniczne, ryzyko nawrotu jest bardzo duże. Niestety pooperacyjna chemioterapia pozwala uzyskać niewielkie korzyści terapeutyczne. Wskaźnik przeżycia 5-letniego zwiększa się jedynie o ok. 5%, pomimo że resekcja nowotworu wraz z pooperacyjną chemioterapią jest stosowana z intencją wyleczenia. Jak wykazały badania kliniczne, realną szansą na zwiększenie odsetka wyleczeń pacjentów, którzy mają mutację w genie EGFR, jest zastosowanie po resekcji guza pierwotnego terapii uzupełniającej inhibitorem kinazy tyrozynowej szlaku EGFR. U chorego zoperowanego radykalnie, który ma mutację aktywującą w genie EGFR, może ona doprowadzić do trwałego wyleczenia z choroby nowotworowej. Zastosowanie ozymertynibu zmniejsza ryzyko nawrotu aż o 80%. Takich różnic w redukcji ryzyka, jakie daje ten lek, świat nie widział. Zarówno pacjenci, jak i szerokie grono środowiska medycznego z niecierpliwością oczekuje na to, by tak skuteczne leczenie, leczenie uzupełniające było dostępne w populacji naszych chorych. Pamiętajmy, mówimy o leczeniu radykalnym i o bardzo dużym zwiększeniu odsetka wyleczeń trwałych – mówi prof. dr hab. n. med. Dariusz M. Kowalski, kierownik Oddziału Zachowawczego Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Narodowego Instytutu Onkologii – Państwowego Instytutu Badawczego im. M. Skłodowskiej Curie w Warszawie i zarazem Prezes Polskiej Grupy Raka Płuca.
Wczesne diagnozowanie
Światowy Dzień Raka Płuca to idealna okazja do zwiększenia świadomości na jego temat i zachęcenia Polaków do badań profilaktycznych. Od kilku lat funkcjonuje bezpłatny Ogólnopolski Programu Wczesnego Wykrywania Raka Płuca (WWRP) za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej (NDTK). Gorąco zachęcamy do badań w jego ramach.
Nowe leki zmieniają perspektywę naszych chorych. Chcemy, by mogli oni żyć i pracować, w pełni funkcjonować w społeczeństwie. Do tego potrzebne są nie tylko nowe terapie, ale i zwiększenie liczby wcześnie zdiagnozowanych chorych oraz poprawa dostępu do diagnostyki molekularnej. Mamy już ministerialny program wczesnego wykrywania raka płuca za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej, potrzebujemy jeszcze zwiększenia liczby wykonywanych badań molekularnych oraz zmian w programie lekowym B6, umożliwiających lepsze wykorzystanie już udostępnionych w programie wysoce skutecznych leków. Jako Polska Grupa Raka Płuca jesteśmy w trakcie przygotowywanie takich propozycji zmian – podkreśla prof. Kowalski.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o