Na świecie żyje ok. 50 mln chorych na epilepsję, w Polsce ok. 400-500 tys. Epilepsja (inaczej padaczka) jest przewlekłym zaburzeniem czynności mózgu i najczęstszą chorobą układu nerwowego u dzieci. Około 75% przypadków zachorowań ujawnia się jeszcze przed 19. r.ż., z czego najwięcej już w okresie niemowlęcym. W celu zmniejszenia liczby wyniszczających mózg napadów padaczkowych wykorzystuje się farmakoterapię.
Niestety, u co trzeciego pacjenta nie przynosi ona efektów. W takiej sytuacji skutecznym rozwiązaniem może być zastosowanie diety ketogennej, z czego nie zdaje sobie sprawy 89% Polaków – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Nutricia w związku z obchodami Międzynarodowego Dnia Epilepsji.
Jeśli pomimo zastosowania terapii dwoma lekami liczba napadów się nie zmniejsza, co dotyczy dwóch na pięciu pacjentów, mamy wówczas do czynienia z padaczką lekooporną. W takiej sytuacji może pomóc dieta ketogenna, nazywana również ketogeniczną.
Wiedza na temat diety ketogennej, wskazań do jej stosowania i sposobu prowadzenia, jest niewielka i często „przekłamana”. Powszechne jest przekonanie, że jest to po prostu sposób odżywania sprzyjający utracie nadmiernej wagi, czy poprawie kondycji fizycznej u osób uprawiających sport – komentuje dr n. med. Magdalena Dudzińska, ordynator Oddziału Neurologii Dziecięcej ZSM w Chorzowie. – Dieta ketogenna jako metoda leczenia padaczki wymaga ścisłego przestrzegania zasad, a w praktyce ogromnego zaangażowania i konsekwencji od pacjentów i ich bliskich. Zrozumienie i wsparcie ze strony otoczenia bardzo sprzyja jej skuteczności. Dlatego tak ważna jest szeroko prowadzona edukacja społeczna na temat tej coraz szerzej stosowanej terapii padaczki.
Dieta ketogenna w padaczce
Charakteryzuje się wysoką zawartością tłuszczu przy odpowiedniej ilości białka i niskiej zawartości węglowodanów. W zależności od zaleceń lekarza i dietetyka, proporcja tłuszczu do łącznej ilości białek i węglowodanów może wynosić 4:1 lub 3:1. Dzięki temu organizm jako główne źródło energii przestaje zużywać węglowodany, a zaczyna wykorzystywać głównie tłuszcz. W efekcie ludzka wątroba produkuje ciała ketonowe, które skutecznie przenikają do ośrodkowego układu nerwowego i działają jak substytut glukozy w przemianach metabolicznych. Wzrost stężenia ciał ketonowych nazywa się ketozą. To właśnie osiągnięcie tego stanu u znacznej części osób z padaczką prowadzi do zmniejszenia liczby napadów.
Skuteczność diety ketogennej jest bardzo wysoka: u ponad połowy leczonych nią dzieci obserwuje się zmniejszenie liczby napadów o ponad 50%, u 1/3 redukcja napadów jest większa niż 90%, a u ok. 10-15% dochodzi do całkowitego ustąpienia napadów.
Dieta ketogenna nie tylko wpływa na zmniejszenie liczby napadów padaczkowych, ale także na poprawę funkcjonowania dzieci, a w rezultacie na ich rozwój – podkreśla dr n. med. Magdalena Dudzińska. – U około 80% pacjentów stosujących tę metodę terapii, nawet niezależnie od stopnia redukcji napadów, obserwuje się poprawę koncentracji i zdolności uczenia się. Wśród jej korzystnych efektów można też wymienić poprawę nastroju dziecka, jego snu, łatwiejszą adaptację do otoczenia czy współpracę przy rehabilitacji. Ale pozytywne zmiany mogą dotyczyć również wykonywania prostych, codziennych czynności, tj. samodzielnego picia, jedzenia czy nauki chodzenia.
U około 30% dzieci stosujących dietę ketogenną pojawia się możliwość zmniejszenia ilości stosowanych dotychczas leków przeciwpadaczkowych, a nawet ich odstawienia, podkreśla dr n. med. Dudzińska. Oczywiście nie u każdego obserwuje się poprawę we wszystkich przytoczonych aspektach. U niektórych pacjentów efekt terapeutyczny utrzymuje się nawet po odstawieniu diety, w rezultacie mogą oni zapomnieć o chorobie.
Dietę ketogenną możemy włączyć nawet u tak maleńkiego dziecka jak jednomiesięczne niemowlę czy noworodek. Myślę, że coraz częściej będziemy mieć do czynienia z takimi przypadkami. Ma to związek z aktualnie szerokim zastosowaniem badań genetycznych we wczesnej diagnostyce padaczki i chorób metabolicznych, np. deficyt transportera glukozy, które stanowią wskazanie do tej diety – wyjaśnia dr n. med. Dudzińska.
Dieta ketogenna, tak jak każda metoda leczenia padaczki, musi być prowadzona przez lekarza specjalizującego się w tej terapii, a ponadto przez doświadczonego dietetyka. Istnieją schorzenia, w których nie może być ona absolutnie stosowana, np. choroby serca, wątroby, nerek, czy szereg zaburzeń w przemianach metabolicznych, które tylko lekarz może wykluczyć. Nierozpoznane choroby, w połączeniu z dietą ketogenną, mogą powodować nawet dramatyczne pogorszenie stanu zdrowia dziecka. Dodatkowo konieczne jest też stosowanie właściwie dobranych witamin czy minerałów.
Tylko ścisłe przestrzeganie tych zasad umożliwia uzyskanie odpowiedniego dla danego pacjenta poziomu ketozy, a co za tym idzie skuteczności leczenia i unikania niepożądanych reakcji. Dieta ketogenna jest bardzo wartościową metodą leczenia padaczki, lecz absolutnie nie może być stosowana na własną rękę – podkreśla dr n. med. Dudzińska.
Na skróty
Copyright © Medyk sp. z o.o