2021-09-15 Aktualności

Wrzesień to miesiąc, w którym obchodzimy: Światowy Dzień Wiedzy o Chłoniakach (15 września), Światowy Dzień Świadomości Mielofibrozy (20 września) oraz Międzynarodowy Dzień Przewlekłej Białaczki Szpikowej (22 września). To okazja, aby mówić o niezaspokojonych potrzebach chorych, a także zwrócić uwagę na konieczność badań profilaktycznych – morfologii. Co 35 sekund jedna osoba na świecie dowiaduje się, że ma nowotwór krwi. Ostatnie lata przyniosły przełom w leczeniu chorób hematoonkologicznych, co zmieniło rokowania pacjentów i dało im nadzieję. W Polsce również nastąpił wyraźny postęp w dostępie do innowacyjnego leczenia, mimo to nie wszyscy chorzy mogą z niego skorzystać.

Nowotwory krwi to choroby układu chłonnego i szpiku kostnego. Są odpowiedzialne za 7% przypadków zachorowań raka na świecie. Choć są to choroby rzadkie, okazuje się, że choruje na nie w Polsce ponad 150 000 osób. Najczęściej kojarzą się z białaczkami, jednak nowotworów hematoonkologicznych jest dużo więcej. Do nowotworów układu krwiotwórczego zalicza się m.in. ostrą białaczkę szpikową (AML) i mielofibrozę, a do nowotworów układu chłonnego np. przewlekłą białaczkę limfocytową (PBL) czy szpiczaka plazmocytowego.

 

Morfologia raz w roku

Wystarczy pamiętać o regularnym, wykonywanym raz w roku badaniu morfologii krwi obwodowej, pozwalającym wykryć wiele nowotworów we wczesnym stadium rozwoju, kiedy można je skutecznie wyleczyć. Lekarze i organizacje pacjentów od lat apelują o to, aby wykonywać morfologię przynajmniej raz do roku, nawet jeśli nie obserwujemy u siebie żadnych niepokojących objawów.

Nowotwory krwi są u nas wykrywane na podstawie morfologii tylko u 2% pacjentów. Dla porównania w Norwegii jest to aż 40% ­– mówi Aleksandra Rudnicka, rzecznik Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.

 

Nowoczesne terapie

Terapie nowotworów krwi rozwijają się niezwykle dynamicznie. W ciągu kilku ostatnich lat dokonał się przełom w tym zakresie. W Europie Zachodniej coraz częściej odchodzi się od klasycznej chemioterapii na rzecz nowoczesnych terapii celowanych, które precyzyjnie eliminują komórki nowotworowe, a przy tym nie osłabiają całego organizmu. Również w Polsce coraz więcej pacjentów ma dostęp do nowoczesnych terapii. Mimo niezwykle trudnego czasu, związanego z pandemią COVID-19, udało się przeprowadzić procesy refundacyjne i zmiany w programach lekowych ważne m.in. dla chorych na chłoniaka Hodgkina, pierwotne chłoniaki skórne, przewlekłą białaczkę szpikową, szpiczaka plazmocytowego, a także ostrą białaczkę limfoblastyczną. Daje to ogromną nadzieję pacjentom, a także lekarzom, na większy dostęp do najlepszego na ten moment leczenia, które nie tylko przedłuży życie, ale też podniesie jego jakość. Jednak pacjenci z przewlekłą białaczką limfocytową (PBL) wciąż czekają na swoją szansę.

 

Skuteczne leczenie pacjentów z PBL

PBL jest najczęstszym rodzajem białaczki wśród dorosłych, odpowiada za 25-30% wszystkich zachorowań na te nowotwory krwi. Dotyka głównie osoby po 75. r.ż. To choroba nieuleczalna, ale nowoczesne, ograniczone w czasie i wolne od chemioterapii leczenie daje choremu szansę na przedłużenie życia w dobrej kondycji.

Dzięki temu, że leczenie jest wolne od chemioterapii, pacjenci dużo lepiej je tolerują. Dodatkowo, terapia wenetoklakem z obinutuzumabem jest ograniczona w czasie (w tym przypadku do 1 roku). Badania potwierdziły, że po 2 latach od zakończenia wspomnianej terapii w I linii 82% chorych nie wymagało dalszego leczenia. Ten schemat terapeutyczny jest obecnie poza zasięgiem polskiego pacjenta. Chorzy leczeni są w pierwszej linii immunochemioterapią. U prawie 40% z nich, po 2 latach od zakończenia leczenia, następuje nawrót – mówiła prof. dr hab. n. med. Iwona Hus z Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie podczas konferencji „Innowacje w hematoonkologii – nadzieja dla pacjentów, oszczędność dla systemu”, zorganizowanej przez Polską Koalicję Pacjentów Onkologicznych w maju 2021 r.

 


 

 

Copyright © Medyk sp. z o.o