2021-09-02 Aktualności

Mimo licznych apeli środowisk medycznych i organizacji pacjenckich, jedyna terapia o udowodnionej skuteczności, która powinna być stosowana u pacjentów z nieoperacyjnym zaawansowanym rakiem kolczystokomórkowym wciąż pozostaje bez refundacji. Dostęp do niej w ramach RDTL mają jedynie nieliczni. Już w sierpniu 2020 r. cemiplimab, czyli innowacyjna terapia za pomocą przeciwciał monoklonalnych, wskazywany był przez ekspertów w dziedzinie onkologii klinicznej, w tym konsultantów – krajowego i wojewódzkich, jako priorytet refundacyjny.  Niestety minął rok, a pacjenci z nieoperacyjnym rakiem kolczystokomórkowym nadal nie mają powszechnego dostępu do refundowanej terapii – mówi Joanna Konarzewska-Król, dyrektor Fundacji Onkologicznej Nadzieja.

Za cenę jednej dawki leku finansowanej w ramach RDTL, Ministerstwo w ramach programu lekowego mogłoby po negocjacjach cenowych z producentem objąć leczeniem większą grupę pacjentów, co byłoby nie tylko korzystne dla pacjentów, ale i dla finansów płatnika. Leczenia w Polsce tym lekiem wymaga ok. 100 pacjentów rocznie, a więc dość niewielka grupa pacjentów. Już na początku roku prosiliśmy Ministerstwo Zdrowia o objęcie pacjentów z rakiem kolczystokomórkowym skóry specjalną troską systemu ochrony zdrowia, tymczasem na kolejnej liście leków refundowanych pacjenci ci zostali pominięci i pozostawieni sami sobie – dodaje Joanna Konarzewska-Król

Rak kolczystokomórkowy (SCC) to nowotwór złośliwy wywodzący się z komórek nabłonka płaskiego, zaliczany do niebarwnikowych nowotworów skóry. Jest drugim po raku podstawnokomórkowym najczęściej występującym nowotworem złośliwym skóry. Przyczyną jego rozwoju jest nieprawidłowe namnażanie się keratynocytów, spowodowane w głównej mierze szkodliwym oddziaływaniem promieniowania UV.

Eksperci szacują, że niebawem w Polsce co druga osoba po 60. r.ż. zachoruje na raka skóry. Wśród nich około kilku tysięcy będą stanowiły osoby z rakiem kolczystokomórkowym skóry.
W przeważającej większości przypadków, zwłaszcza przy wczesnym wykryciu raka kolczystokomórkowego do wyleczenia wystarczy interwencja chirurgiczna. Nie zawsze jest to możliwe lub wystarczające np. ze względu na lokalizację nowotworu lub zaawansowanie choroby. Tacy pacjenci, jak zgodnie przyznają eksperci, wymagają immunoterapii systemowej. Niestety nie jest ona w Polsce refundowana, a dostęp do niej w ramach RDTL mają nieliczni.

Immunoterapia systemowa działa bardzo dobrze u pacjentów w wieku podeszłym, pobudza i wzmacnia odpowiedź układu odpornościowego, precyzyjnie nakierowując czynniki terapeutyczne w miejsca zmienione chorobowo. W przeciwieństwie do chemioterapii leki immunokompetentne są bezpieczniejsze dla pacjentów w podeszłym wieku z wieloma chorobami współistniejącymi – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Zastępca Dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, Przewodniczący Zespołu Ministra Zdrowia ds. Narodowej Strategii Onkologicznej. Problem polega na tym, że lek, który mógłby tym pacjentom pomóc cemiplimab, przeciwciało monoklonalne będące w pełni ludzką immunoglobuliną klasy G4 (IgG4), nie jest jeszcze Polsce refundowany. Proces refundacyjny przedłuża się, a czas dla pacjentów ucieka – dodaje profesor.

 

Copyright © Medyk sp. z o.o