2018-03-06 Aktualności

3 marca weszła w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie. Choć zwiększa ona limit ilościowy na refundowane środki absorpcyjne z 60 do 90 szt. miesięcznie, to nadal dyskryminuje polskich pacjentów, bo w krajach sąsiednich ten limit wynosi średnio 120 szt. Poprawa sytuacji jest tym bardziej pozorna, że za zmianami ilościowymi nie idą zmiany limitów cenowych, o co Stowarzyszenie UroConti postulowało w trakcie konsultacji społecznych. NFZ próbuje na nowo interpretować limit cenowy.

Dotychczas osobom cierpiącym na nietrzymanie moczu przysługiwało w ramach refundacji, po spełnieniu kryterium chorobowego, do 60 szt. produktów chłonnych (2 szt. na dobę) miesięcznie przy 30%-procentowej dopłacie pacjenta oraz limicie cenowym 90 zł. Z kolei osoby z chorobą nowotworową miały prawo do 100-procentowej refundacji do 60 szt. środków absorpcyjnych przy limicie 77 zł.

"Dwie pieluchomajtki dziennie! Tylko ktoś, kto nigdy nie był i nie miał nikogo bliskiego w takiej sytuacji, mógł wymyślić taki limit!" – mówi Teresa Bodzak, przewodnicząca Sekcji Pęcherza UroConti.

 

Nowe rozporządzenie, stare problemy

Od 3 marca limit ilościowy na refundowane środki absorpcyjne zwiększa się z 60 do 90 szt. miesięcznie, o co UroConti apelowało już od 10 lat. 

"Oczywiście cieszymy się z podniesienia limitu, choć w krajach sąsiednich wynosi on średnio 120 szt. miesięcznie. Jednak z przykrością odnotowujemy brak jakiegokolwiek wzrostu limitu cenowego"– stwierdza Teresa Bodzak.

Zgodnie z nowym rozporządzeniem limity cenowe faktycznej refundacji dla pacjenta onkologicznego (pozycja 100 rozporządzenia) zostaną obniżone z poziomu 1,28 zł do poziomu 0,86 zł za jedna sztukę, a dla pacjentów pozostałych (pozycja 101) z poziomu 1,05 zł do poziomu 0,7 zł za sztukę. Oznacza to, że w tych kwotach możliwy będzie zakup jedynie 90 szt. małych wkładek anatomicznych o niskiej chłonności, niezabezpieczających potrzeb osób z NTM, a sama refundacja (77 zł dla pacjentów onkologicznych oraz 63 zł dla pozostałych) się nie zmieni.

Od początku istnienia, czyli od 10 lat, członkowie Stowarzyszenia UroConti zabiegali o zwiększenie obu limitów: ilościowego i cenowego. Pacjenci mają żal nie tylko o zignorowanie przez ministerstwo ich uwag do projektu rozporządzenia. Czytając uzasadnienie do jego nowelizacji odnoszą wrażenie, że temat zwiększenia limitów na środki absorpcyjne nie został przez resort rzetelnie potraktowany. 

"Trudno inaczej nazwać zaangażowanie ministerstwa, kiedy w uzasadnieniu pojawia się tylko jedno zdanie o zwiększeniu limitów ilościowych na środki absorpcyjne w rubrykach 100 i 101 z 60 do 90 sztuk na miesiąc – komentuje Bogusław Olawski, przewodniczący Sekcji Prostaty Stowarzyszenia. I dodaje, że pacjenci z coraz większym zaniepokojeniem odbierają sygnały o próbach reinterpretacji limitu cenowego przez część oddziałów NFZ. 

Pacjenci ze Stowarzyszenia UroConti nie zamierzają odpuścić. Będą się domagać wyjaśnień i żądać urealniania limitów cenowych w kontekście zapowiedzianych przez ministerstwo dodatkowych środków na służbę zdrowia.

"Już wysłaliśmy pismo do prezesa NFZ z żądaniem wyjaśnienia tej sytuacji. Od Ministra Zdrowia oczekujemy natomiast, że część dodatkowych pieniędzy resort przeznaczy na podniesienie limitów cenowych, dzięki czemu będziemy mogli przynajmniej zbliżyć się do standardów europejskich" – zapowiada Anna Sarbakprezes UroConti.

 

Kryteria chorobowe bez zmian

W ramach refundacji dostępnych jest pięć rodzajów środków absorpcyjnych: pieluchomajtki, pieluchy anatomiczne, majtki chłonne, podkłady i wkłady anatomiczne. Mimo wielokrotnych postulatów Stowarzyszenia nadal nie jest wystarczającym kryterium do refundacji, jej warunkiem jest jednoczesne występowanie jednej z chorób współistniejących wymienionych w rozporządzeniu.

"Kryteria refundacji środków absorpcyjnych w Polsce pozbawiają wielu naszych członków możliwości otrzymania refundacji na produkty chłonne. Są z niej wykluczeni m.in innymi chorzy z wysiłkowym NTM. Nie znam innego kraju w Europie, w którym refundację warunkuje się od rodzaju nietrzymania moczu – mówi Anna Sarbak.

Copyright © Medyk sp. z o.o